Welcome

Witajcie w mojej bajce...

Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu

środa, 11 lipca 2012

"Jesteśmy na wczasach"...

- ale nie w tych góralskich lasach...  
                                                                                    

Otóż dostaliśmy zaproszenie na wernisaż wystawy p.t. "Jesteśmy na wczasach", co   absolutnie zmotywowało mnie do ubrania się na temat... 

fot. Zbyszek

O ile czas wolny - odpoczynek od pracy, jest oczywistym składnikiem życia codziennego, o tyle wyodrębniony czas przeznaczony tylko na wypoczynek, jest wytworem stosunkowo nowym. Ilość czasu przeznaczonego na wypoczynek  i sposób jego spędzania zależy od pozycji społecznej, posiadanych finansów, czy nawet płci. Inaczej wypoczywa bogaty fabrykant wraz z rodziną, a inaczej robotnica z owej fabryki.W wieku XIX wypoczynek jest domeną tylko zamożnych i uprzywilejowanych, a już w XX wieku lansowany jest wzorzec zorganizowanego wypoczynku, który ma służyć regeneracji sił do dalszej pracy. Podróżowanie do odległych miejsc, które do tej pory miało charakter edukacyjny czy poznawczy, w XX wieku staje się turystyką masową. Traci posmak niebezpiecznej przygody, przekształca się w bezpieczny, zorganizowany sposób spędzania wolnego czasu.


Już w wieku XVIII wyjeżdża się na różne kuracje dla podreperowania zdrowia, "do wód" itp. Jednak dopiero na przełomie XVIII i XX wieku zaczyna się moda na nadmorskie kąpiele. Początkowo są zalecane przez medyków jako kuracje zdrowotne, a technika 'pływania" polega na kilkukrotnym zanurzaniu się w wodzie...  Plaża jest głownie miejscem przechadzek i pikników rodzinnych.
W połowie XX wieku kąpiele w morzu zyskują więcej zwolenników, na co duży wpływ ma rozwój kolei przyczyniający się do wzrostu popularności nadmorskich kurortów. 
Rozwija się cała infrastruktura ułatwiająca kąpiele w morzu. 
Powstają m. in. specjalne machiny kąpielowe - wozy, taczki i przebieralnie - służące głownie kobietom, które chcą się wykąpać z dala od ciekawskich oczu podglądaczy... Względy przyzwoitości nakazują osobne plażowanie dla obu płci. Specjalne suknie kąpielowe, na które składają się m. in. Koszula, pantalony, czepek, pończochy (!) i specjalne buty, mają zakamuflować kobiecą figurę przed niepożądanym wzrokiem. Ten strój zostanie zredukowany dopiero po I wojnie światowej.  Wtedy też wraz z modą na szczupłą,  opaloną figurę, zyskają na popularności różnego rodzaju sporty - siatkówka, tenis, gimnastyka. 
  


  Dużą popularnością cieszą się również sporty zimowe - narty czy jazda na łyżwach. Tak jak Sopot jest letnim miejscem wypoczynku, tak Zakopane staje się modnym zimowym kurortem (zwłaszcza wśród warszawskiej socjety). 
 

















 W PRL-u  z kolei urlop, jak wszystko, planowany jest odgórnie. Centralnie wyznacza się miejscowości, które w zamyśle mają stać się obleganymi letniskami. W 1949 r.  powstaje Fundusz Wczasów Pracowniczych, a zakłady pracy rozdysponowują miejsca i turnusy dla pracowników (zwłaszcza przodowników pracy). Popularne stają się też wczasy na łonie natury: wczasy wędrowne, spływy kajakowe, czy biwaki.  Mimo "trudności obiektywnych" i "przejściowych problemów" w PRL-u wyjeżdża si e na wczasy równie chętnie jak w poprzednich systemach. Wtedy też Wojciech Młynarski pisze swój szlagier "Jesteśmy na wczasach", który dał tytuł niniejszej wystawie. 






fot. Zbyszek

Gratuluję tym, którzy zdołali przetrwać ten tekst...
Uznałam jednak te wiadomości za ciekawe i zdecydowałam się je przekazać .
 Żałuję, że nie zrobiłam zdjęć eksponatów na wystawie, ale było za dużo zamieszania i ścisk - jak to na wernisażach bywa...






http://modnapolka.pl/look/29128

Może na zakończenie ( mam nadzieję, że nie na ostateczne zanudzenie) - jeszcze jedna fotografia cyklistek z połowy XIX wieku. Zwróćcie, proszę uwagę jaki ciekawy rower - tandem.















Wiadomości i obrazki pochodzą z folderu wystawy.











37 komentarzy:

  1. Bardzo interesują wystawa, z chęcią bym się wybrała na taką.
    Kapelusz pięknie wygląda w połączeniu z pasiastą sukienką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do Szczecinka. Wystawa czynna do końca wakacji.

      Usuń
  2. wspaniały wykład na temat wypoczynku, a twój ubiór, wytworny, genialny i...na temat! figura do pozazdroszczenia i te twoje kapelusze plus dlugie , smukle nogi, echh! jestem zauroczona!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę piosenkę :-D Ostatnio byłam na lodowcu, gdzie miałam okazję obejrzeć wystawę starych zdjęć, na których kobiety wspinały się w bardzo obszernych sukniach - chcieć to móc!
    Bardzo ładna zeberka, pozdrawiam!
    Czmiel

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze - fantastycznie ! Te zdjęcia , ten opis , ta piosenka , ta sukienka ... wszystko jest utrzymane w jednym , fantastycznie wakacyjnycm klimacie !

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo się cieszę, że tu trafiłam. Niesamowicie inspirujący blog, zwłaszcza, że ostatnio moim sercem zawładnął styl retro :)


    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe zaproszenie - podoba mi się rysunek na nim.
    Jestem pełna podziwu dla pani figury i pięknej sukni.

    ***
    Zawsze zapraszam do mnie, na blog o moim projektowaniu mody. Będzie mi bardzo miło jak pani mnie odwiedzi. Do miłego
    http://zapalov.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne miejsce :)))bardzo ciekawie wszystko przedstawione :)))
    Piękna i wytworna Kobieta z Pani :)))pozdrawiam serdecznie
    Beata

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo rozsądne wytłumaczenie, to buty produkuja za szerokie :) Dziękuję!Brakowało mi ciebie, pozdrawiam! zmykam spać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba będę musiała napisać nowy post, bo korespondencja rozwija nam się nie na temat...

      Usuń
  9. bardzo dziękuję za rzeczowy komentarz:)
    jestem oczarowana wpisem, stylizacją i Pani osobą :)
    jak i całym pomysłem na bloga;)
    Pozdrawiam serdecznie
    Monika;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Te twoje krople desczu na blogu wzruszaja mnie niezmiernie za każdym razem, gdy sie tu pojawiam u ciebie... Moja droga, twój komentarz wyświetlił sie z opóźnieniem, ponieważ włączyłam moderowanie. Ostatnio nawiedza mnie ciągle ta sama złośliwa osoba, która probuje mnie za wszelką cenę obrazić na różne sposoby i bynajmniej nie chodzi o krytyke bo tej się nie boje i przyjmuję z pokora - ale zwyczajnie nie mam zamiaru zamieszczać komentarzy, w których przewodnim słowem sa szykany i nie wnosza nic do treści.
    Co do Ikara, to jak napisałaś - teraz jest bardziej wymowny, taki autentyczny, dlatego zatrzymałam sie tam specjalnie by to uwiecznić. dziękuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubisz kapelusze, to dobrze, bo są dla Ciebie stworzone.
    Pozdrawiam i życzę miłego odpoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  12. O tak!Też trzymaj się ciepło u nas też dziś zaledwie 13 stopni i wszyscy już mocno kichamy, a mąż na antybiotyku jedzie!

    OdpowiedzUsuń
  13. ... i do tego te stare zdjęcia, plakaty... mogę na nie patrzeć godzinami...
    mam obsesję na punkcie starych zdjęć =]

    OdpowiedzUsuń
  14. Pozdrawiam w związku z odwiedzinami u mnie

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniale, że ktoś pokazuje piękne, urokliwe zdjęcia z przed lat. Plakat Sopotu zachwycający!
    I Pani figura w wysmakowanej stylizacji!
    Gratuluję wyczucia i dobrego smaku!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzięki za takie mądre słowo wsparcia u mnie! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Lizawieto! Dlaczego "z łoża boleści"? Posyłam ci dużo ciepłych myśli i pozytywnej energii. I zdrowia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  18. Stylowo, klasycznie, pięknie!♥ Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. pozdrawiam i pytam o nowy wpis.. będzie?
    aga

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj Agula. Najpierw muszę pokonać grypę...

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj, to trzymaj się, bo z doświadczenia wiem, że grypa tego roku jest szczególnie zjadliwa! Trzymaj sie cieplo. ucieszyłam się jak cię zobaczyłam! Wiesz, chyba "na lekkie wspomnienie", bo dzień wczesniej zastanawiałam się co się z toba dzieje, bo dawno cie w blogosferze nie było. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, staram się. Najbardziej mi żal basenu, ale z takim kaszlem nie pójdę zimą moczyć głowy...


      Usuń
  22. Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wciąż coś mi staje na przeszkodzie, by dokonać kolejnego wpisu - głównie brak fotografa. Kolejny wernisaż o którym mogłabym wspomnieć dotyczy wystawy fotograficznej mojego miasta sprzed lat - wyłącznie fotografie czarno - białe jednego autora. Niestety nie ma nic wspólnego z modą, więc waham się, czy wypada o tym tutaj pisać...

      Usuń
  23. Chyba powtorze za innymi czytelnikami, wspanialy blog, sama przyjemnosc czytania i ogladania, no i ta klasa, ten styl...prosze nie znikaj, tylko pisz, ja juz mam niedosyt na kolejnego Twojego posta.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, miło "słyszeć". Wzajemnie pozdrawiam.

      Usuń
  24. Cześć! Jeśli chcesz się przyłączyć do akcji uwalniania tkanin, proszę o wrzucenie banerka o akcji na pasku bocznym na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo interesujący, niebanalny blog. Świetny graficznie i kompozycyjnie. Pozdrawiam i czekam na następne wydarzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Twój blog także bardzo mnie zainteresował.
      Pozdrawiam

      Usuń
  26. Czekam niecierpliwie na zupełnie nowy post, już ,już .:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Widzę że zaglądasz na bloga - a więc ? Czekam na nowy , niebanalny post.(Chyba nie tylko ja...)Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Super teksty, czekam na kolejne

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mile widziane. Dziękuję i polecam się na przyszłość.